Skaza białkowa u niemowląt – objawy i leczenie

Skaza białkowa jest jedną z najczęściej występujących alergii pokarmowych u niemowląt. Przyczyną nadwrażliwości, w głównej mierze, jest białko mleka krowiego, które pochodzi ze spożywczych produktów mlecznych. W Polsce symptomy alergii mogą się pojawiać co roku u blisko 10 tys. noworodków. Jakie objawy powinny nas zaniepokoić i jak walczyć z tym rodzajem uczulenia?

Objawy

Po spożyciu określonego pokarmu wywołującego alergię rozwija się stan zapalny. Może on mieć postać zmian skórnych (plamy na twarzy, szyi i górnej części ciała), a także zaburzeń ze strony układu pokarmowego lub oddechowego. Zlekceważenie objawów i nie udanie się po pomoc do lekarza może prowadzić do wstrząsu anafilaktycznego, a w konsekwencji nawet do śmierci.

Postępowanie

U dzieci ze zdiagnozowaną skazą białkową wskazana jest zamiana matczynego mleka na mleko modyfikowane. Niemniej jednak, przed podjęciem takiej decyzji należy wykorzystać wszystkie możliwości, które są niezbędne do identyfikacji konkretnego alergenu. Co więcej, włączając dziecku do diety inne pokarmy, trzeba robić to ostrożnie i obserwować, czy nie wystąpi niepożądana reakcja. 

Najlepszym sposobem leczenia alergii jest dieta eliminacyjna, polegająca na wykluczeniu z jadłospisu uczulającego składnika. Jeśli mamy podejrzenie co do uczulenia na białko mleka krowiego, to należy usunąć je z diety karmiącej, a także wszystkie produkty mleczne (jogurty, sery, masło, śmietanę czy kefiry). Sposób żywienia powinien być ustalony z lekarzem, aby odpowiednio go zbilansować. Na rezultaty diety eliminacyjnej przyjdzie nam poczekać około 3 tygodnie. Dlatego w postępowaniu ważna jest determinacja i cierpliwość.

Chociaż skaza białkowa u niemowląt jest dość często występującym schorzeniem, to większość dzieci ma szansę z niej „wyrosnąć” poprzez nabycie tolerancji na początkowo szkodliwy pokarm.

Genetyka

Tendencja do alergii jest dziedziczona. Jeśli mama i tata są lub byli w dziecięcych latach alergikami, to ryzyko, że ich dziecko zachoruje, wynosi około 70 proc. W przypadku, gdy jedno z rodziców ma lub miało stwierdzoną alergię, to szansa na pojawienie się uczulenia sięga 40 proc.